Opera Krakowska to niewątpliwie ważne miejsce na mapie miasta, a spektakle na scenie opery należą do prawdziwie wyjątkowych doświadczeń.

Trudno więc się dziwić, że sesja ślubna w operze krakowskiej brzmi jak pomysł petarda! 

Ale nie od początku było tak kolorowo. Aktualny budynek Opery przy ul. Lubicz 48 budowany był w latach 2004- 2008 według projektu krakowskiego architekta Romualda Loeglera. Pomijając już pewne wątpliwości prawne, o których poczytać można w internecie, już po powstaniu Budynek Opery nie był szczególnie lubiany przez mieszkańców, którzy uznawali go za…. brzydki.

Dość powiedzieć, że w 2008 roku Opera Krakowska pod nazwą “Upiorna Opera” zajęła 3 miejsce w ‘konkursie’ o nazwie MakaBryła 2008 i głosami użytkowników stanęła na podium w niechlubnym konkursie.

Czy z biegiem lat coś się zmieniło?

Sesja Ślubna w Operze Krakowskiej

Jako fotograf patrzę na ten budynek inaczej niż inni mieszkańcy, głosujący w 2008 na MakaBryłę. Patrzę na kolorowe ściany i majestatyczne wnętrza, na wszechobecną czerwień i ciekawą architekturę wnętrza. Tak – wnętrza. Bo Opera Krakowska do niedawna była jedną z ciekawszych opcji na plener ślubny podczas złej pogody. Niestety nie wiem czy wciąż zarządzający budynkiem wydają zgody na zrobienie sesji zdjęciowej w korytarzach opery.

Zobaczcie sami poniżej jak Monika i Maciek bawili się we wnętrzach Opery!

Zobacz inne pomysły na plener ślubny!

Sama sesja plenerowa bez reportażu? To możliwe!

Gdy Monika pytała mnie o dostępność terminu ślubnego wydawało się, że nie będziemy razem współpracować. Ale skusiłem ich propozycją wykonania samej sesji plenerowej i pewnie niebagatelne znaczenie miał przy tym fakt, że oferuję klientom możliwość wspólnego wybierania zdjęć do obróbki.

Z Moniką i Maćkiem umówiliśmy się pewnego wrześniowego poranka i wybór padł na opisywaną tu krakowską Operę. W miejscu, które przywołało moje wspomnienia, a które jednocześnie wydaje się być nieskończoną kopalnią kadrów i pomysłów na nie.

Wspomnienia bo przed laty, w 2010 roku, sam wspólnie z żoną byłem bohaterem zdjęć w Operze Krakowskiej i ciepło wspominamy nasz plener ślubny w wykonaniu Rafała Głębowskiego.

Sesją trochę we wnętrzu, a trochę na zewnętrzu – zobaczcie!

sesja zdjęciowa w budynku opery krakowskiej przykład portretu wykonanego obiektywem Nikkor 180mm f/2.8 Plener ślubny w Operze Kraków

Ile miejsc odwiedzić na sesji ślubnej?

Jestem wielkim zwolennikiem zmieniania otoczenia na sesji ślubnej, ale należy to robić z umiarem. Sesja trwa określoną ilość czasu, a z każdą mijającą godziną to Wy będziecie coraz bardziej zmęczeni. Dlatego jeśli mamy do wykorzystania 2 czy 3 godziny, nie planujcie sesji w 4 miejscach, które są od siebie tak daleko, że 1.5h z tego spędzimy w samochodzie podróżując.

Znacznie lepiej wykorzystać ten czas planując przenosiny z miejsca A w miejsce B w miarę możliwości spacerem, albo krótką podróżą autem. Ale priorytetem dla mnie i dla Was powinna być maksymalizacja czasu przed obiektywem, a nie za kierownicą. 

Pamiętajcie, będziecie bardziej zadowoleni z większego wyboru zdjęć w średnich miejscach, niż kilku zdjęciach w zapierających dech sceneriach, na których pozujecie zmęczeni wielominutową podróżą.

W końcu sesja ślubna ma ukazać Was i uczucie między Wami, a nie widokówkę w popularnym miejscu.

A z Moniką i Maćkiem po operze, udaliśmy się na spacer po krakowskim Kazimierzu.

 

 

Nikkor 180mm f/2.8 przykładowe zdjęcie kreatywne zdjęcie have a nice day podczas pleneru Moniki i Maćka romantyczna sesja plenerowa w Krakowie  plener ślubny na krakowskim kazimierzu

Dariusz Czepiel Fotografia to wieloletnie doświadczenie

Od 2010 działam na rynku ślubnym i zbieram doświadczenia, które dziś wykorzystuję, by dostarczyć Wam wyjątkową pamiątkę ze ślubu.

Obejrzyjcie, koniecznie w Full HD i z dzwiękiem!